Witajcie kochani. Podczas pobytu w Gołdapi postanowiłam, że moja skóra powinna odpocząć od podkładów, korektorów, pudrów, itp. Rzeczywiście ta przerwa wyszła mi na dobre, jednak pobyty w saunie, słońce, woda i piasek miały na moją cerę nie najlepszy wpływ.
Po powrocie do domu postanowiłam zrobić na twarz małe spa. :)
Najpierw umyłam twarz żelem do twarzy z Bioliq,który posiada sylikonową szczoteczkę (do tej pory zawsze myłam twarz żelem do twarzy z Tołpy lub węglowym z Bielendy z użyciem oddzielnej sylikonowej szczoteczki - możecie kupić taką szczoteczkę w każdej drogerii czy hurtowni kosmetycznej za kilka zł). Twarz zawsze najpierw myję ciepłą wodą,aby otworzyć pory.
Po umyciu twarzy płynem, nałożyłam dziegciową maskę oczyszczającą z Bania Agafii, używam jej ponad 2 lata i moim zdaniem jest świetna. Maskę spłukałam chłodną wodą i przetarłam twarz tonikiem (Bielenda ogórek&limonka).
Następnie nałożyłam wybielająco-odmładzającą maskę-ampułkę z Mediheal. Po zdjęciu tej maski, rzeczywiście skóra nie była taka szara i zmęczona.
Przy okazji zadbałam też o usta. Zrobiłam peeling z Hello Body. Peeling oprócz dobrego złuszczania zostawia na ustach nawilżającą powłokę, dzięki temu usta są mega gładkie i nawilżone. Na sam koniec nałożyłam na usta pomadkę ochronną z Pablo Color.
Oprócz codziennej pielęgnacji takie spa na twarz staram się robić przynajmniej raz/dwa razy w tygodniu. :)
a czemu te pazury takie brzydkie
OdpowiedzUsuńNie miałam ostatnio do nich głowy i czasu. Zdarza się najlepszym 🙈🙈
Usuń