Hej ! Dzisiaj chciałabym napisać wam o bardzo ważnym, lecz nie uświadamianym temacie jakim jest wizyta u fizjoterapeuty po ciąży. Ja jestem po dwóch cesarskich cięciach , więc będę pisała o tym głównie z perspektywy cesarki. Ale od początku...
Do aktywności fizycznej po drugiej cesarce wróciłam zaraz po połogu, jednak zaczynałam od bardzo delikatnego cardio na rowerku, później dokładałam ćwiczenia na youtube: Mel B, Gym break i inne. Pół roku po porodzie wróciłam na treningi breakdance i tam się nie oszczędzałam, szczególnie robiłam dużo mostków i innych ćwiczeń, które powodowały rozciąganie mięśni brzucha (to był błąd). Któregoś dnia robiłam ćwiczenie, które powodowało napięcie brzucha podobne do tego, które powstaje podczas wykonywania brzuszków, tylko te ćwiczenie było bardziej hardcorowe. W momencie kiedy "puściłam" mięśnie i chciałam się wyprostować, poczułam dyskomfort oraz to, że coś mnie blokuje. Spojrzałam na brzuch i w okolicy żeber zobaczyłam wystającą gulkę ;o. Dotknęłam delikatnie i poczułam, że było to coś miękkiego, żeby móc się wyprostować, musiałam wepchnąć "to" z powrotem. Teraz już wiem, że była to przepuklina. Wtedy wystraszyłam się nie na żarty. Od razu przestałam robić jakiekolwiek ćwiczenia na brzuch i popędziłam do lekarza.
Sprawdzanie rozejścia mięśnia u lekarza jak i cała wizyta to jeden wielki żart. W wielkim skrócie: udało mi się uprosić o skierowanie na usg, które finalnie zbyt dużo mi nie powiedziało (okazało się, że owszem mam delikatne rozejście mięśnia oraz delikatną przepuklinę, ale nie kwalifikuje się to do chirurga, więc powinnam udać się do fizjoterapeuty).
I tu zaczyna się historia właściwa. W internecie najbardziej polecaną osobą była
Sprawna Babka . W gabinecie u Kasi okazało się, że mięśnie z wierzchu mam bardzo ładne, jednak mięśnie głębokie są bardzo, bardzo słabe (dlatego wtedy na treningu uciekło mi jelito), moja blizna po cc jest ładna z wyglądu ale pod nią skrywają się zrosty oraz mam okropną postawę.
BLIZNA PO CC I ZROSTY
Kasia była zdziwiona, że nikt nigdy nie powiedział mi, że powinnam bliznę masować w celu uniknięcia zrostów. Zrosty to nic innego, jak nieprawidłowe zrastanie się tkanek po operacji. Zrosty po cięciu cesarskim mogą powodować szereg nieprzyjemnych objawów, niedrożność jelit, lub w ekstremalnych przypadkach "zrośnięcie się" ze sobą narządów wewnętrznych. Kasia zaczęła delikatnie masować mi bliznę, a ja myślałam, że oszaleję. Miałam wrażenie, że w środku cała blizna i szycie mi pęka, ten ból był spowodowany właśnie zrostami. Wiem już jak masować sobie bliznę i będę to robić teraz raz w tygodniu, ponieważ ten ból jest niczym w porównaniu z szerokim wachlarzem dolegliwości powodowanych zrostami. Dodatkowo na brzuch Kasia nałożyła mi tejpy. Taping ma wspomóc zejście się mięśni prostych brzucha oraz ma działanie przekrwienne, a to wspomaga regenerację skóry po porodzie. Oprócz tego powinno się robić peelingi i używać kosmetyków ujędrniających skórę, ponieważ po ciąży nie jest ona w najlepszej kondycji.
MIĘŚNIE PROSTE BRZUCHA I MIĘŚNIE GŁĘBOKIE
W przypadku mięśni moja sytuacja wygląda tak, że cała praca jest po mojej stronie, ponieważ muszę ćwiczyć mięśnie głębokie. Mięśnie te mam bardzo słabe, nie trzymają odpowiednio narządów wewnętrznych. Przy mojej aktywności fizycznej mogłoby to doprowadzić do nieprzyjemnych sytuacji, w pesymistycznych wizjach mogłoby dojść do tego, że mięśnie głębokie nie utrzymałyby jelit, z kolei mięśnie proste, które są mocne mogłyby je zmiażdżyć. Raczej nie skończyłoby się to najlepiej. Teraz codziennie wykonuję zalecone ćwiczenia i już po kilku dniach widzę poprawę :) .
WADA POSTAWY
Jestem osobą z pogłębioną lordozą lędźwiową, dodatkowo po ciąży moja postawa również troszkę się zmieniła. Na zdjęciu niżej macie porównanie mojej postawy do tej pory oraz tej poprawnej, nad którą pracuję.
Założę się, że nie ja jedna po cesarce miałam problem z wystającą częścią brzucha pod pępkiem. Jak widać na zdjęciu główną przyczyną tego jest wada postawy, wystarczy stanąć prosto i okazuje się, że masz brzuch jak modelka :D.
Dodatkowo blizna po cesarce "ściąga" wszystkie narządy wewnętrzne w dół, co również powoduje wystawanie brzucha, oraz w moim przypadku (i pewnie w większości przypadków) osłabione mięśnie głębokie są tego przyczyną.
Teraz żałuję, że na wizytę do fizjoterapeuty poszłam tak późno, bo aż 11 miesięcy po porodzie. Gdybym była wcześniej uświadomiona choćby o zrostach, to na pewno ta wizyta odbyłaby się 11 miesięcy wcześniej. Na instagramie w ankiecie padła decyzja abym napisała dwa posty w tym temacie i tak zrobię. Kolejny post napiszę po zakończeniu ćwiczeń nad mięśniami głębokimi i uporaniem się ze zrostami. Mam nadzieję, że tym postem uda mi się pomóc z pociążowymi dolegliwościami chociaż jednej kobiecie . Jeśli jesteście z Białegostoku to z czystym sumieniem mogę polecić wam
Sprawną Babkę. Kasia jest profesjonalistką, do tego cierpliwie i dokładnie wszystko tłumaczy a do tego jest bardzo sympatyczna <3